Uważaj na SCAM i oszustwa, kiedy rejestrujesz swój brand / trademark w urzędzie patentowym

W ostatnim czasie dociera do nas coraz więcej sygnałów od klientów i czytelników o ponownie nasilającym się popularnym oszustwie związanym z urzędem patentowym. Proceder dotyczy Wielkiej Brytanii, czyli biura własności intelektualnej (Intellectual Property Office) i USA, ale również w podobny sposób jest praktykowany w innych krajach. I o ile ten tak zwany SCAM funkcjonuje już od wielu lat, to wiele osób wciąż pada ofiarą takich nieetycznych działań.
Większość przedsiębiorców, którzy chcą zadbać o swoją własność intelektualną, chociażby w najprostszej formie trademarku (brandu, nazwy czy też logotypu) korzysta z usług urzędu patentowego. W Wielkiej Brytanii zajmuje się tym oficjalnie biuro własności intelektualnej (Intellectual Property Office w skrócie IPO).
Rejestracja brandu jest również niezwykle istotnym krokiem dla przedsiębiorców eCommerce, którzy jako jeden ze swoich kanałów wykorzystują marketplace Amazon. Nie ma tu oczywiście znaczenia czy Twoja decyzja biznesowa zrejestrowania np. brandu jest motywowana procedurami Amazon, czy innymi czynnikami. Istotne jest to, że nie wiedząc o niegodziwych praktykach w tym obszarze, możesz nieświadomie przepłacić za swój trademark nawet 10-krotnie!
Oto jak działa SCAM patentowy
W okresie do kilku tygodniu od złożenia aplikacji o rejestrację Twojego trademarku czy patentu możesz otrzymać list zawierający fakturą do zapłaty na kwotę kilkuset, a nawet kilku tysięcy GBP lub EUR, aby Twoja aplikacja mogła być dalej procesowana. Oczywiście korespondencja nie jest z urzędu patentowego ale od firmy trzeciej, która próbuje wprowadzić Cię w błąd i naciągnąć Cię zwyczajnie na zapłacenie im pieniędzy. Co więcej, jeżeli taką fakturę zapłacisz, to wyrazisz zgodę na obciążanie Twojej firmy tą samą kwotą każdego roku.
List często jest od firm z krajów innych niż Wielka Brytania takich jak Serbia, Węgry, Bułgaria, Czechy czy również Polska. Bardzo często konta bankowe tych firm są ulokowane w innych krajach niż UK. Taka korespondencja nie ma nic wspólnego z Twoją faktyczną aplikacją w urzędzie patentowym.
Jeżeli przyjrzeć się temu bliżej to w nie ma w tych działaniach nic nielegalnego, ponieważ faktura dotyczy np. zamieszczenia informacji na temat Twojego trademarku w nieznanej bazie danych należącej do firmy naciągaczy.
Nie mamy tu wątpliwości co do nazywania tego SCAMem jako, że zamieszczenie Twojego trademarku w jakiejś prywatnej bazie danych nie ma żadnej wartości, a sposób prezentacji informacji na przesłanych dokumentach ma ewidentnie na celu sprawienie wrażenia, że jest to oficjalna korespondencja urzędowa, a fakturę powinieneś opłacić.
Niestety część zabieganych przedsiębiorców wprowadzona w błąd sposobem prezentowania informacji na otrzymanych dokumentach, zapłaciła za taką fakturę, sądząc, że jest ona związana z samą aplikacją o trademark i obawą, że zostanie ona odrzucona, jeżeli jej nie zapłacą.
Przykładowe faktury
Przykład 1:
Przykład 2:
Przykład 3:
Niektóre popularne praktyki, jakie wykorzystują scammerzy, aby wyciągnąć od Ciebie pieniądze
Myląca nazwa firmy łudząco przypominająca nazwę urzędu patentowego lub sugerująca, że korespondencja pochodzi z urzędu.
Oto kilka rzeczywistych nazw firm scammerów, które próbują podszywać się pod urzędy lub wręcz imitować jak IPO (Intellectual property Office) czy WIPO (World Intelligent Property Office) przykładowo:
- IPT – Register
- TPP – Trademark & Patent Publications
- GAIA almanach Ltd
- IPO D – International Patent Office Database
- WIPOT Trade Mark Protection
- WOIP – World Organisation Intellectual Property
Przykładowy nagłówek imitujący WIPO:
Oczywiście znajomość samych nazw nie pozwoli Ci uchronić się przed naciągnięciem Cię na nie bagatela 2000 EUR, gdyż kreatywni scammerzy zmieniają firmy, ich nazwy i numery kont jak rękawiczki. Dlatego zawsze czytaj dokładnie wszystkie informacje na nieznanych fakturach i sprawdzaj dokładnie, za co płacisz.
Wyjaśnianie małym drugiem i w pokrętny sposób, że faktura jest jedynie perswazyjną prośbą o zapłatę za oferowaną usługę.
Oto jeden z przykładów jak zostało to wymyślone, aby działać zgodnie z prawem, a w zasadzie na jego granicy np.:
“We offer the registration of your Trademark dates in our private Database.”
“Please notice that this private registration hasn’t any connection with the publication of official registrations and we haven’t any business relation yet.”
“This form is not an invoice but a solicitation without obligation to pay.”
Tłumacząc na Polski:
“Oferujemy rejestrację danych związanych z Twoim trademarkiem w naszej prywatnej bazie danych.”
“Proszę mieć na uwadze, że ta prywatna rejestracja nie ma żadnego związku z oficjalną rejestracją i nie mieliśmy dotychczas żadnych relacji biznesowych.“
“Ten formularz nie jest fakturą, ale perswazyjną prośbą o zapłatę bez obowiązku zapłaty.”
No i przecież wszystko jest pięknie i zgodnie z przepisami więc z czym problem… Pamiętaj to zwykłe naciągactwo i nigdy nie płać takich faktur.
A oto zdjęcie innych przykładowych warunków, na jakie się godzisz, płacąc za taką fakturę:
Zauważ, że oprócz skomplikowanego sprytnego 'bełkotu’ rozpoczynającego desclimer, drobnym drukiem zamieszczona jest m.in. informacja o tym, że:
- Jesteś proszony o dokonanie opłaty rejestracyjnej w ciągu 8 dni (nie jest to oczywiście opłata rejestracyjna za aplikację o trademark, ale tak masz myśleć).
- Płacisz za wpis do prywatnej bazy danych.
- Wpis jest tylko na rok czasu.
- Po roku usługa zostaje automatycznie odnowiona o ile nie zrezygnujesz z niej na 3 miesiące przed wygaśnięciem kontraktu (oczywiście nie wiadomo jakiego kontraktu i jak masz zrezygnować).
- Wszelkie próby kontaktu z bankiem będą odrzucone.
- Nie masz prawa do zwrotu pieniędzy i bank nie zwróci ich bez zgody scammerów, możesz ewentualnie próbować kontaktować się z nimi.
- Na ich stornie znajdują się jeszcze inne dodatkowe warunki, które akceptujesz.
Faktura zawiera niektóre informacje związane z Twoją firmą i aplikacją w urzędzie patentowym, co może dawać wrażenie, że rzeczywiście dotyczy Twojego zgłoszenia.
Oto przykładowy dokument:
Faktura zawiera termin płatności wyszczególniony kolorem czerwonym.
Co ma zmotywować Cię do zapłaty, a wygląda to tak:
Jeżeli otrzymasz jakąkolwiek fakturę związaną z Twoją aplikacją patentową pod żadnym pozorem jej nie płać! Przeanalizuj dokument bardzo dokładnie czy nie jest to przypadkiem SCAM.
Opłaty tylko w urzędzie patentowym
Jeżeli we własnym zakresie rejestrujesz swój trademark online, zostaniesz poproszony o dokonanie płatności kartą i w zależności od liczby wybranych klas może cię to kosztować kilkuset funtów. Pamiętaj też, że rejestracji w Wielkiej Brytanii dokonujesz na oficjalnej stronie rządowej biura własności intelektualnej (Intellectual Property Office) w skrócie IPO:
https://www.gov.uk/register-a-trademark
Po dokonaniu rejestracji i zapłacie jedyna korespondencja, która będzie dla Ciebie istotna to ta, którą otrzymasz z IPO z informacją na temat Twojej aplikacji. Żadnych dodatkowych opłat nie będziesz musiał dokonywać.
Niestety proceder, a w zasadzie SCAM związany z perswazyjną prośbą o zapłatę faktury do wpisania do prywatnej bazy danych jest stosowany nie tylko w przypadku patentów i trademarków. Jest również wykorzystywany przy rejestracji działalności gospodarczych czy usług DNS związanych z domenami. Posiadając jednak informację z tego artykułu, będziesz mógł łatwiej zapobiec sytuacji naciągnięcia Ciebie i Twojej firmy na nie mające jakiejkolwiek wartości usługi.